POSTscriptum: Psalm 39 – pensjonariusz Bożego zapiecka

  1. Psalm 39 2:32

czyta – Ania Matuszak


 

Pokój Tobie!

Niełatwa dogmatyczna teologia mawia, że Pan Bóg wciąż Opatrznościowo kreuje stworzony świat. Człowiek jest zaproszony, między innymi do tego, żeby na miarę swoich możliwości w tym dziele pomagał. Ja niestety czasem tak mam, może i Tobie też się to zdarza, że obserwując świat łatwiej go krytykować niż kreatywnie aranżować. Dużo gadać zdecydowanie prościej niż konkretnie zrobić.

Spójrz na naszego dzisiejszego psalmistę. Zamilkłem (w. 3) i (w 10) – ust nie otwieram. Znawcy powiadają, że autor nie skarży się publicznie, aby tym narzekaniem nie utwierdzić złych ludzi w ich poglądach. Gdyby bowiem usłyszeli, że człowiek pobożny skarży się na niewłaściwe urządzenie świata, wówczas mieliby podstawę do swej niewiary.

Tymczasem czytamy, że piszący te słowa czuje się przybyszem w „zajeździe” ziemia. (w. 13). Owszem, zaszedł tu z lekka zmęczony, obolały (w. 3), zmizerniały (w. 5), niespokojny o jutro (w. 7). Chyba jednak lubi ten lokal. Może dlatego, że Właściciel ma w nim dla odwiedzających czas…Można Mu się wygadać (i nawet „wyrzucić”, że Mógłby być „grzeczniejszy” – w. 11, 12). A jak się emocje włączą, to i pochlipać nie wstyd (w. 13).

W tym pensjonacie dostaje się pokój i…spokój. Rano świat zaczyna wyglądać naprawdę inaczej. Jedyny wymóg to zwolnić i zajechać.

Spróbuj. Oceń. I wówczas podejmij decyzję. Popularyzować czy kontestować?

Niech Cię Dobry Bóg Błogosławi +

brat michał kulczycki

W wolnych 90 minutach warto zobaczyć takie „Spotkanie”:

SPOTKANIE (The Encounter – 2010 r.) /film/


 

POSTscriptum: Psalm 77 – nocny marek

  1. Psalm 77 3:48

czyta – Dorota Marzęda


 

Pokój Tobie!

Bibliści datują powstanie naszego dzisiejszego psalmu na czas niewoli babilońskiej. Dla Izraelitów były to wyjątkowo trudne lata. I chociaż w pełni usprawiedliwione jest twierdzenie, że byli w jakimś stopniu sami sobie winni, to jednak z perspektywy naszej historii lub patrząc na to jak dzisiaj wygląda sytuacja u wschodnich sąsiadów, ocena zaczyna być trochę łagodniejsza. Niewola to raczej zespół wywołujących ją czynników.

Zawsze jednak podmiotem jakiejkolwiek niewoli jest człowiek. To my – ludzie ostatecznie doświadczamy na sobie skutków toczących się wydarzeń. Mówimy wówczas, że coś przeżywamy. I zwykle im trudniejszym sprawom przychodzi nam stawić czoło, tym większa zaczyna być intensywność uczuć.

Dzisiejszego psalmistę zewnętrzne zdarzenia doprowadziły do bezsenności. Spójrz na wersety: 3, 4, 5, 7. Pomimo nocy – wyciągnięta ręka, otwarte oczy, natłok myśli. Wewnętrzny dialog z retorycznymi pytaniami bez odpowiedzi: czy, czy, czy? (w: 8, 9, 10) Puenta: przecież zawsze Byłeś. Historia wciąż mi o tym przypomina (wersety 12 – 21). Pewność: Twoje drogi Panie nie zawsze są zrozumiałe. Ale zawsze święte (w. 14). Jesteś Jedynym, który potrafi pisać prosto po krzywych liniach ludzkiego życia!

A noc ustępuje miejsca porankowi. Światło w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnia! Wspomóż mnie abym stawał się coraz bardziej dziennym wiernym niż nocnym markiem.

Niech Cię Błogosławi Bóg Wszechmogący + Ojciec i Syn i Duch Święty

brat michał kulczycki


 

POSTscriptum: Psalm 1 – droga szczęśliwego męża

  1. Psalm 1 2:23

czyta – brat Piotr Owczarz


 

Mało dziś chodzimy, więcej jeździmy. Często bardziej zdani na GPS-y, niż własne wyczucie. Mogą dotyczyć wielu spraw: jak mam wyglądać, kogo słuchać, co robić, jak się ubrać, zachować… Złe rady widać po czasie, kiedy trudno zawracać. Pojawia się bunt, żal, złość – na innych, siebie samego, Boga.

Może zbytnia ufność drugiemu człowiekowi, czy własnym możliwościom? Czas się zatrzymać, stanąć na własnych nogach, spojrzeć samemu na właściwą drogę. Czy jestem naprawdę szczęśliwy?

Księga Psalmów ma swój początek – droga „szczęśliwego męża”. Zaproszenie, aby przejść niejeden Psalm, także ten z ciemną doliną, aż do ostatniego uwielbienia – Alleluja. Trudno zobaczyć koniec na początku drogi. Dziwne takie „upodobanie w Prawie Pana”. Czym ono jest, skoro rozmyśla nad nim dniem i nocą, jak o swojej największej miłości? Prawo trudno jest pokochać. Może lepiej spojrzeć na Tego, który to Prawo daje – Boga. Jego jedynym Prawem jest Ktoś sprawiedliwy – Jezus. On mówi: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,16).

Pan zaprasza na tę drogę, bo idzie ze mną. Zaufanie do Przewodnika rodzi się w ramach wspólnej wędrówki. On zna dobrze różne niebezpieczne miejsca. Przebył je wcześniej dla mnie.

Będzie to zupełnie inna droga, niezbyt medialna, krzykliwa, może nawet mało atrakcyjna, przecież trzeba wyzbyć się własnej woli, a dać się ograniczyć. Mało popularne. Przykazania nigdy nie były w modzie, chyba że te lekkie jak plewa, którą wiatr rozmiata…

Drzewo jednak wydaje owoce: „Teraz zaś po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne” (Rz 6,22)

W tej Drodze ku życiu wiecznemu niech Cię błogosławi Bóg, Ojciec i Duch Święty +

br. Piotr Owczarz OFMCap


POSTscriptum: Psalm 43 – niezawodna łączniczka

  1. Psalm 43 2:00

czyta – Michał Kołodziej


Pokój Tobie!

Niektóre z ostatnich Ojczystych produkcji filmowych przypomniały nam historię Powstania Warszawskiego. Wśród niezłomnych kobiet ukazano między innymi postawę łączniczek. Już sama ich osoba potwierdzała w jakiejś mierze wiarygodność przynoszonych rozkazów.

W dzisiejszym psalmie autor prosi o konkretną Bożą ingerencję. W wersecie 3 modli się o to, aby Jahwe wysłał wierność jako swoją pośredniczkę w niesieniu człowiekowi pomocy. Owa wierność to dosłownie prawda (emet). Niektórzy uściślają, że nawet najdosłowniej to jest coś na czym można się oprzeć i dlatego jest bliższe niezawodności. Tacy posłańcy jaki Ten co ich wysyła. A On jest niezawodny!

Dlatego prawda wyzwala (w. 1). Prawda prowadzi (w. 3). Prawda cieszy (w. 4). Prawda brzmi delikatnie jak harfa (w. 4). Wspomóż mnie Panie w niej żyć. Wiem i doświadczam, że jest jak…

…samotna matka, trudno ją kochać nigdy nie była łatwa

 

Niech Cię Błogosławi Bóg Wszechmogący + Ojciec, Syn i Duch Święty

brat michał kulczycki


 

POSTscriptum: Psalm 14 – łakomy światowiec

 

  1. Psalm 14 2:29

czyta – Rafał Szulak


 

 Pokój Tobie!

Są w Piśmie Świętym księgi zwane dydaktycznymi. W ich treści fakt istnienia Boga jest wyznacznikiem sensu ludzkiego życia, a mądrość Boża – czyli postrzeganie świata takim, jakim go postrzega Bóg – jest istotą prawdziwej mądrości człowieka. Niektóre psalmy niosą w sobie takie właśnie głębokie pouczenia etyczne. Dzisiejszy się do nich zalicza.

Rady są czasem wymagające. Nie zawsze głaszczą po głowie. Bywa, że dotykają istoty spraw, które domagają się nawrócenia. Dzisiaj otrzymujemy lekcję pokory. Mało, że w wersecie 3 okazuję się, że nie ma ani jednego który by czynił dobrze. To w kontekście grzechu jest do zrozumienia. Sposób grzeszenia okazuje się jednak czasem perfidny. Proszę Cię zwróć dzisiaj uwagę i jeśli podkreślasz sobie ważne dla Ciebie fragmenty to ten werset także sobie zaznacz. Czytamy przy czwórce, że czyniący nieprawość pożerają lud jakby chleb jedli. W Biblii ten zwrot oprócz jedzenia wszelkiego pokarmu oznacza także spożywanie uczty ofiarnej. Jest to zarzut najpierw do mnie. Mogę być kapłanem, który celebruje Ucztę bez wzywania Imienia Bożego. Mogę przyjmować Chleb Wieczności pożądając jednocześnie ochłapów świata. Formalizm bez Ducha.

To pokusa wszystkich wierzących. Gesty bez treści. Słowa bez sensu. Miłość bez czasu. Cynizm bez skrupułów. Nadzieja? Jestem głupcem ale nie ignorantem. Jestem nowicjuszem ale nie nieukiem. Jestem grzesznikiem ale nie zuchwalcem. Chcę być pouczanym i wychowywanym. Chcę pragnąć Boga a nie łaknąć świata!

Niech w tych tęsknotach Błogosławi Nam Ojciec i Syn i Duch Święty +

brat michał kulczycki