- Psalm 81 2:34
czyta – Weronika Kukawska
Pokój Tobie!
Te dni nazywają się Świętem Namiotów. Przypominają one o Obłokach Chwały, które ochraniały Żydów wędrujących przez pustynię. Wyrażają wiarę i ufność, że to nie mury z kamienia są ochroną i twierdzą, a jedynie Bóg. Kilka dni spędzonych w skromnych, delikatnych szałasach to wyraz ufności, że Bóg chroni przed wszelkimi niebezpieczeństwami.
Rzeczywiście w 23 rozdziale Księgi Kapłańskiej czytamy że: „przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy tubylcy Izraela będą mieszkać w szałasach, aby pokolenia wasze wiedziały, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej”.
Dzisiejszy psalm wspomina to święto. A głos trąby z wersetu 4 zwiastuje jego początek. Ponadto dźwięk tego instrumentu ogłaszał początek roku jubileuszowego. Słychać go było pod górą Synaj, gdy Bóg zawierał przymierze z Izraelem. Te instrumenty zabrzmiały także pod Jerychem, gdy miały runąć jego mury. Używali go sędziowie izraelscy do zwoływania ludu na wojnę. Przy pomocy trzystu takich trąb/rogów Gedeon tak wystraszył przeciwników, że uciekli ponosząc ogromne straty.
Wobec dudnienia tych instrumentów nie ma mocnych. Hałas stawia na równe nogi. Potrzebujemy od czasu do czasu takiego przebudzenia. Wyrwania z letargu. Szczególnie gdy zaczynamy zbyt mocno pokładać nadzieję w bezpiecznych murach, nie chcąc pomieszkać w szałasach. Chroniąc się w szczelnych domach bez wystawienia na niewygodę. Przeceniając mieć nad być. Wówczas taki raban pomaga w powtórnym usytuowaniu Boga na najwyższym miejscu podium (w. 10 i 11).
Bądź Panie uwielbiony za te trąby co spać nie dają!
Niech Cię Błogosławi Bóg Wszechmogący + Ojciec i Syn i Duch Święty
brat michał kulczycki