On nas umiłował

loveee1

Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.  I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

W istocie miałam zająć się tylko ostatnim zdaniem, ale myślę, że warto zwrócić uwagę na wcześniejsze słowa. Owa prośba Chrystusa, za Kościół, jest niesamowita. Jest to żarliwa modlitwa Zbawiciela skierowana do Ojca. Można odczytać z niej świadectwo Miłości jaką dał nam, Kościołowi, Bóg. Przyznaję szczerze, nie jestem w stanie całkowicie zrozumieć istoty tego fragmentu. Ale może tak ma być? W końcu Jego miłość jest niepojęta.

Bóg dał nam Chrystusa, który nieustannie się za nami wstawia. Począwszy od narodzin, po krzyż i zmartwychwstanie, skończywszy na wieczności. Jest zawsze. Dał nam Miłość. Dał nam Kościół, gdzie tą Miłością możemy dzielić się z innymi. Będąc w temacie Kościoła, chcę nadmienić, że Jezus wielokrotnie wskazuje na jedność. On w Bogu, Bóg w Nim, my w Nich, On w nas. Czy to nie wydaje się dziwne? Czy nie jest tak, że gdy długo się nad tym zastanawiacie, to zaczynacie wątpić? Przecież On jest tak daleko, jakim cudem może objawiać się w moim życiu?

Na tym właśnie polega wiara. Z największych upadków i zwątpień, rodzi się największa miłość. Wierzę w to, że Bóg zesłał na świat Jezusa Chrystusa, który stworzył Kościół, nauczał bliźnich jak miłować, cierpiał i zmarł na krzyżu za moje grzechy. Bóg dał nam Chrystusa, abyśmy mogli wierzyć, naśladować Go i żyć wiecznie. Być we wspólnocie na wzór jedności Ojca z Synem.

Wspominałam, że nie rozumiem tej prawdy. Tak chyba zostanie dopóki będę żyła. Aż w końcu w niebie ujrzę Jego oblicze. Teraz pozostaje mi wierzyć, że On ma imię, istnieje.

nch.


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *