Kochaj i rób, co chcesz!

love2

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

Czerwono mi. Szczególnie dziś. Dookoła już od tygodni zatrzęsienie różnorodnych serduszek, całusków i misiaczków. Wszystko pięknie, słodko, miłośnie. A wszystko po to by powiedzieć “kocham Cię” ukochanej osobie. Są tacy, co walentynek nienawidzą. To trochę paradoks nienawidzieć święta miłości, ale już św. Franciszek mówił, że: MIŁOŚĆ nie jest kochana. No właśnie, święto miłości, czy święto zakochanych? Bo chyba nie muszę wyjaśniać, że jednak jest trochę różnicy.

Pierwsza moja myśl, którą chce się podzielić jest taka, że warto. Naprawdę warto swoje uczucia wyrażać. Wszystkie uczucia. Każdą emocję. Nie chodzi o wysyłanie różnych emotikon, a teraz nawet naklejek w wiadomościach. Ale o stanięcie w prawdzie i nazwanie tego, co czuję. Nie poprzestawaj na smutku. Drąż temat. Szukaj. Pomyśl skąd się wziął. Może da się mu zaradzić? Jeśli jest w Tobie radość to też poszukaj skąd ją czerpiesz. Kto tę radość Ci daje i dziękuj za nią i za jej źródło.

O miłości można gadać i gadać. I wiele już zostało powiedziane. Playlista piosenek o miłości z pewnością nie zamknęłaby się przed 1000.  Ale nie to jest jej sednem. Miłość nie polega na mówieniu o niej. Miłość to bezinteresowny dar z siebie. Miłość to działanie. Miłość to trwanie. Miłość to nie jest stan ducha, stan umysłu. Miłość to decyzja. Przy pisaniu tego tekstu ciągle krążą mi po głowie wersy z piosenki Sistars: Nie napiszę o miłości kolejnej piosenki, miłość sama we mnie śpiewać ma. No i o to właśnie chodzi. Nie da się mówić o miłości jeśli się jej nie przeżywa. A jeśli się jej doświadcza, to ona mówi sama za siebie. Czasem myślę, że nie jestem zdolna do miłości, że nie potrafię kochać. I tak zamykam się w sobie, na innych. Awaria pompy, pisał o tym br. Szymon.

A teraz z drugiej strony. Jeśli myślisz, że nikt Cię nie kocha, to wiedz, że bardzo się mylisz. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. I to jest Dobra Nowina dla Ciebie na dziś. I na zawsze. To jest to, co Bóg chce aby człowiek przyjął do serca. Choćbyś był/a jedynym człowiekiem na ziemi, Chrystus i tak by za Ciebie umarł. Zobacz człowieku jak wiele znaczysz!

Kochaj i rób, co chcesz, ale przede wszystkim kochaj!

drs.


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *